Pociągi z Legnicy do Lubina ominą cztery nowoczesne przystanki i stację
Data dodania: 16 marca 2019
Pociągi z Legnicy do Lubina ominą cztery nowoczesne przystanki i stację

Bardzo oczekiwana modernizacja linii kolejowej z Legnicy do Lubina może okazać się źle odebrana społecznie. Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zdecydował, że na wyremontowanych przystankach i stacjach między miastami nie zatrzymają się pociągi pasażerskie - informuje portal Rynek Kolejowy.

Prace przy linii kolejowej 289 od Legnicy do Lubina Górniczego właśnie dobiegają końca a po trasie odbył się już pierwszy przejazd testowy pociągu Kolei Dolnośląskich. Do otwarcia, po latach, połączenia pasażerskiego między miastami, dojdzie w czerwcu 2019. Tymczasem, jak się dowiedzieliśmy, Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego zlecił złożenie wniosku rozkładowego Kolejom Dolnośląskim do PKP PLK, w którym całkowicie brakuje zatrzymań na czterech przystankach i stacjach pomiędzy Legnicą a Lubinem. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że zostały one kompleksowo zmodernizowane przez zarządcę infrastruktury kolejowej za kwotę kilkunastu milionów złotych.

Koleje Dolnośląskie łączą tylko miasta?

Urząd Marszałkowski Województwa Dolnośląskiego potwierdza, że Kolejom Dolnośląskim zlecono wykonywanie właśnie takich połączeń. W obszernym komunikacie rzecznik urzędu Michał Nowakowski informuje m.in. o tym, że "Koleje Dolnośląskie komunikują przede wszystkim duże ośrodki miejskie o największym natężeniu ruchu pasażerskiego". To dziwne stwierdzenie,  ponieważ taką rolę w województwie odgrywają dofinansowane przez państwo PKP Intercity, natomiast pociągi KD, podobnie jak Polregio, zatrzymują się na wszystkich stacjach i przystankach na swoich trasach.W dalszej części przesłanego do naszej redakcji pisma czytamy, że „ważne, aby w tej kwestii dostrzec istotną rolę samorządów gminnych i powiatowych, do których należy organizacja komunikacji lokalnej, a zatem również dowozu pasażerów z mniejszych miejscowości do miejsc gdzie podróżni będą mogli skorzystać z połączeń regionalnych”. To zaskakująca wypowiedź sugerująca, że samorządowcy z małych miejscowości powinni zadbać o dojazd do Legnicy lub Lubina autobusami, mimo że w ich miejscowości zbudowano nowoczesną kolejową infrastrukturę dla pasażerów.
 

Brak zatrzymań pociągów skutkiem lokalnego sporu politycznego?

W regionalnych mediach Zagłębia Miedziowego otwarcie sugeruje się, że brak zatrzymań pociągów między Lubinem a Legnicą to efekt lobbingu prezydenta Lubina Roberta Raczyńskiego, w urzędzie marszałkowskim. Portal legnica24 zauważa, że departamentem transportu urzędu marszałkowskiego kieruje Tymoteusz Myrda, były bliski współpracownik Raczyńskiego. Sekretarzem Lubina i współpracownikiem Roberta Raczyńskiego był dotąd także nowy prezes Kolei Dolnośląskich – Damian Stawikowski, który w Lubinie pełni rolę sekretarza miasta. Wszyscy związani są z Bezpartyjnymi Samorządowcami, współrządzącymi obecnie województwem.

Sprawa połączeń kolejowych z zatrzymaniami na małych przystankach ma jeszcze drugie dno: miasto Lubin chciałoby przyłączyć do siebie kilka gmin z gminy Lubin. Prezydent Raczyński toczy w tej sprawie głośny medialnie spór z wójtem gminy Lubin – Tadeuszem Kielanem. Trzy z czterech potencjalnych miejsc zatrzymań pociągów znajdują się właśnie na terenie gminy Lubin.

 
więcej można przeczytać tutaj
Informacja
Aktualnie przegladasz wersje elubin.pl dla telefonow komorkowych. Zapraszamy do odwiedzenia strony glownej portalu.

Copyright © 2006-2023 Portal Lubina. Wszelkie Prawa Zastrzezone.